23.01.2014

Milan nadal nijaki



Wczoraj na San Siro rozegrano drugi ćwierćfinałowy pojedynek w ramach Copa Italia. Milan z Seedorfem na ławce trenerskiej podejmował Udinese Calcio. Dla Milanu Puchar Włoch jest najprawdopodobniej jedyną możliwą drogą na wywalczenie sobie gry w europejskich pucharach w przyszłym sezonie.

Clarence Seedorf oprócz kontuzji w zespole, musiał zmierzyć się z nagłą epidemią grypy, która uniemożliwiła występ Cristante, Poliego i Zaccardo. Miejsce obok De Jonga w środku pola zajął Antonio Nocerino, który najprawdopodobniej jeszcze w tym okienku transferowym opuści Mediolan. W ekipie Udinese w oczy rzucał się brak Antonio Di Natale w pierwszym składzie. W ataku o bramki miał starać się Muriel.

W imponujący sposób mecz zaczęli gospodarze, którzy już w 6 minucie meczu objęli prowadzenie po skutecznym kontrataku. Piłkę z prawej strony precyzyjnie dograł Birsa, a Balotelli wyręczył nieco nieporadnego w tej sytuacji Robinho i mieliśmy 1-0.

Podopieczni Seedorfa próbowali dłużej rozgrywać piłkę i szukać rozwiązań kombinacyjnych, jednak w ich grze było sporo niedokładności. Goście, którzy również nie prezentowali się wybitnie dobrze w tym spotkaniu, starali się uderzać na bramkę Abbiatiego kiedy tylko nadarzała się ku temu okazja.

W 41 minucie fatalny błąd popełnił Emanuelson, który w polu karnym faulował gracza Udinese. Jedenastkę na gola zamienił Muriel.
Do przerwy utrzymał się wynik 1-1.

W drugiej połowie co raz groźniejsi stawali się podopieczni Guidolina, którzy częściej uderzali na bramkę i z każdą minutą nabierali przekonania, że są jednak w stanie wygrać ten mecz.
Milan odpowiedział na to jedynie mocnym uderzeniem Balotelliego z rzutu wolnego. Rossoneri mieli wyraźne problemy fizyczne i głównie to i indywidualne błędy w obronie doprowadziły do utraty drugiej bramki. Trafienie, jak się później okazało decydujące, było autorstwa Nico Lopeza.

Gracze Milanu nie byli w stanie nawet powalczyć o doprowadzenie do dogrywki i to Udinese udało się awansować do półfinału.

Milan mimo większego posiadania piłki, był drużyną wyraźnie słabszą od przyjezdnych z Udine. Goście częściej atakowali i przede wszystkim częściej szukali strzałów na bramkę Abbiatiego, co w końcowym rozrachunku okazało się decydujące.

Podopieczni Guidolina próbowali w niemal każdy sposób zagrozić bramce Milanu. Decydowali się zarówno na atak pozycyjny, jak i grę z kontry. Milan ograniczył się do ataku pozycyjnego, co nie dało wymiernych rezultatów graczom Seedorfa. Przede wszystkim niedokładność i problemy fizyczne uniemożliwiły Rossonerim zaskoczenie defensywy Udinese.

Gospodarze wymienili praktycznie dwa razy więcej podań od przyjezdnych, ale głównie były to podania do tyły, bądź w boczne sektory boiska, nie przynoszące żadnych korzyści ekipie Milanu.

Aż 88% strzałów Milanu zostało oddanych zza pola karnego. Rossoneri mieli wyraźne problemy ze stworzeniem sobie dogodnej okazji bramkowej.

Zgodny z przebiegiem wydarzeń boiskowych jest także kolejny element w statystykach, czyli sektory w których najczęściej prowadzona była gra. 44% czasu, gra toczyła się w środkowej strefie. Co ciekawe to goście częściej przebywali w strefie obronnej Milanu, co tylko pokazuje jak kiepskie zawody rozegrali piłkarze dowodzeni przez Clarence'a Seedorfa.

Rossoneri głównie próbowali atakować lewą stroną z Emanuelsonem i Robinho, jednak ataki te kończyły się na niedokładnych zagraniach i prostych błędach piłkarzy Milanu. Udinese szans szukało prawym skrzydłem na którym nieźle spisał się Widmer, wspomagany często przez Fernandesa i Muriela.

Najlepszym piłkarzem w Milanie został uznany Mario Balotelli. Kontrowersyjny napastnik strzelił bramkę otwierającą wynik spotkania, ponadto oddał 4 celne strzały, zanotował 1 kluczowe podanie, wygrał 2 dryblingi i aż 8 krotnie był faulowany przez graczy Udine.

Niezłe zawody rozegrał również Adil Rami. 3 wślizgi, 4 przechwyty i 10 skutecznych wybić to najlepszy dorobek ze wszystkich defensywnych graczy Milanu.

W ekipie prowadzonej przez Francesco Guidolina wyróżnili się Allan i Gabriel Silva. Szczególnie na pochwały zasłużył ten drugi, który przechwycił, aż 6 podań piłkarzy Milanu.

Ta porażka przekreśla szanse Milanu na awans do Ligi Europejskiej poprzez Coppa Italia. Rossoneri muszą teraz liczyć na odrodzenie w drugiej części sezonu i tutaj upatrywać szans na miejsce dające grę w Europa League.


Statystyki: Whoscored. com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz